Twórczy duch pisania

Trzeci numer Praktyk Czytania skupia się na zagadnieniach twórczego pisania. Zastanawiamy się, z czym się ono łączy i czy w pisarstwie chodzi o to, aby efektownie zmarnować życie, czy może dopiero pisząc żyjemy w pełni.

Zachęceni metodą pracy twórczej Raymonda Roussela, który pisał nawet kilkanaście godzin dziennie, przybliżamy jego książkę „Locus Solus”. Jej dwa fragmenty odczytał aktor Teatru Narodowego, Oskar Hamerski. Pokazują one wyraźnie, że to właśnie język prowadzi narrację w „Locus Solus” i że żadne ze słów i przedmiotów, które za nim stoją, nie ma znaczenia dla tego, co po nich następuje. U Roussela, jak pisze Andrzej Sosnowski:

Zatem nic nie bywa przypadkowe, choć wszystko jest arbitralne.

Inicjatywa w pełni należy do słów, gdyż spośród wszystkich snów

najpiękniejsze są sny słów rozkwitające

jak japońskie kwiaty na wodzie (…)[1]

O wyimaginowanym świecie w „Locus Solus” jest również esej filozoficzny Mateusza Salwy „Park osobliwości”, w którym analizuje on jak plenerowy cabinet de curiosités przedstawiony w powieści ma się do tradycyjnych, sielskich opisów parków i ogrodów, do których jesteśmy przyzwyczajeni.

Czekając z niecierpliwością na kolejną książkę Andy Rottenberg, przypominamy dwa dzienniki jej autorstwa, „Listę” oraz „Berlińską depresję” oraz pytamy o miejsce, jakie zajmuje w jej życiu pisanie i literatura.

Składamy podziękowania Patrykowi Walaszkowskiemu i Katarzynie Szulc-Strychowskiej z Krytyki Politycznej za życzliwą pomoc w realizacji trzeciego numeru Praktyk Czytania.

Zapraszamy do lektury,

Karolina & Joanna


[1] Andrzej Sosnowski, „Po kolacji”, posłowie w: „Locus Solus”, przeł. Anna Wolicka, PIW, Warszawa 1998, s. 317.

[Ilustracja: Les felurs animées. Tome 1 / par J.-J. Grandville ; texte par Alph. Karr, Texile Delord et le Cte Foelix ; gallica.bnf.fr / Bibliothèque nationale de France]