Klasycy Itala Calvina

.

,,>>Twój<< klasyk to ktoś, kto nie może być ci obojętny, i ktoś, dzięki komu zdołasz określić samego siebie w relacji z nim albo też w opozycji do niego”[1] pisze Italo Calvino w tytułowym eseju z wydanego właśnie przez Państwowy Instytut Wydawniczy zbioru. To pierwsze polskie wydanie kolekcji trzydziestu pięciu jego tekstów, pisanych przeważnie w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, a wybranych i ułożonych w ten sposób już po jego śmierci. Łączy je to, że są to teksty o różnych pisarzach – od Homera po Raymonda Queneau – których Calvino wyjątkowo cenił, którzy byli dla niego szczególnie ważni, o ,,jego klasykach”.

Przede wszystkim więc, dzieło klasyczne jest otwarte na nieskończone interpretację – ciągle zaskakuje, skłania do nowych odczytań:

.

8. (…) to książka, która nieustannie generuje wypowiedzi krytyki na swój temat, ale nieustannie się z niej otrząsa.[2]

oraz

.

9. Do klasyki należą te książki, które im bardziej są nam znane ze słyszenia, tym bardziej przy lekturze okazują się nowe, nieoczekiwane, zaskakujące.[3]

.

Wielcy pisarze tworzą konstelacje w obrębie pewnej całości kultury, genealogię, w której można prześledzić powinowactwa i następstwa (,,12. Książką klasyczną jest ta książka, która poprzedza inne książki klasyczne; ale jeśli ktoś przeczytał najpierw tamte, od razu rozpozna jej miejsce w genealogii”[4]). Zarazem my w tych konstelacjach i genealogii tworzymy własne, wybieramy – mniej lub bardziej świadomie – ,,naszych” klasyków, pisarzy, którzy zrobili na nas wyjątkowe wrażenie, stanowili dla nas wzór do naśladowania czy negatywny punkt odniesienia – w taki czy inny sposób nas ukształtowali. Nasze osobiste fascynacje literackie tworzą pewien system, wpływają na nasz sposób myślenia i postrzegania świata. Kiedy Calvino pisze o Stendhalu (jeden z najlepszych esejów w zbiorze) i jego metodzie opisu ,,mgławicowego poznania”, o mistrzowskiej oszczędności ekspresji u Borgesa czy wchodzi w pewnego rodzaju polemikę z Pasternakiem, zdaje się odczuwać z nimi powinowactwo duchowe, w tym jak o nich pisze przebijają się jego osobiste zaangażowania i wybory.

Z tego wszystkiego wyłania się wizja literatury jako autonomicznego bytu, któremu Calvino – przy całej swojej fascynacji formalnymi systemami i filozofią – przyznaje szczególne znaczenie. Jest ona dla niego czymś w rodzaju Borgesowskiego Alefa – miejsca, z którego można zobaczyć każdy fragment świata. Czy też może raczej – totalną mapą różnych sposobów poznania tego świata.

.

fot. Paweł Czarnecki

  1. Italo Calvino, Po co czytać klasyków, przeł. Anna Wasilewska, PIW, Warszawa 2020, s. 14.

  2. Ibidem, s.12.

  3. Ibidem, s.13. .

  4. Ibidem, s. 14.


[Italo Calvino, Po co czytać klasyków, przeł. Anna Wasilewska, PIW, Warszawa 2020]